REKLAMA

dYdX przeciera szlak dla DeFi. Nowa era krypto w USA

Jedna z największych zdecentralizowanych giełd kryptowalut, dYdX, zapowiedziała, że do końca roku wejdzie na rynek amerykański. To duża zmiana, bo dotychczas platforma specjalizująca się w instrumentach pochodnych nie była dostępna dla użytkowników z USA.

defi-crypto-dydx
REKLAMA

dYdX działa inaczej niż scentralizowane giełdy pokroju Coinbase czy Kraken. Nie ma tu pośrednika – transakcje odbywają się bezpośrednio w sieci blockchain. Dzięki temu użytkownicy zachowują pełną kontrolę nad swoimi środkami.

Bardzo zależy nam na tym, by oferować coś dostępnego w Stanach Zjednoczonych, bo to pokazuje kierunek, w jakim chcemy się rozwijać – podkreśla Eddie Zhang, prezes dYdX, w rozmowie z Reuters.

REKLAMA

Dla Amerykanów na początek tylko handel spot

Platforma planuje uruchomić handel spotowy na kryptowalutach powiązanych m.in. z siecią Solana. Nie będą natomiast dostępne tzw. kontrakty perpetual, które pozwalają spekulować na zmianach cen bez faktycznego posiadania aktywów. To właśnie one uczyniły dYdX jednym z liderów rynku DeFi – od startu giełda obsłużyła już transakcje o łącznej wartości ponad 1,5 biliona dolarów.

W USA takie kontrakty są wciąż objęte ograniczeniami regulacyjnymi. Jednak dYdX liczy, że wkrótce to się zmieni.

Mamy nadzieję, że amerykańscy regulatorzy w końcu wyznaczą jasne zasady, które umożliwią oferowanie takich produktów na platformach zdecentralizowanych – dodaje Zhang.

Polityczny wiatr w żagle kryptowalut

Wejście dYdX do USA to również efekt zmiany klimatu politycznego. Prezydent Donald Trump w tym roku otwarcie wsparł branżę kryptowalutową. Doprowadziło to m.in. do umorzenia kilku procesów przeciwko czołowym platformom oraz zapowiedzi stworzenia bardziej przejrzystych zasad dla cyfrowych aktywów.

Wspólne oświadczenie amerykańskiej SEC i CFTC z października potwierdziło, że urzędy rozważają dopuszczenie handlu kontraktami perpetual na licencjonowanych platformach w USA.

REKLAMA

dYdX zapowiada też obniżki prowizji – nawet o połowę, do poziomu 50-65 punktów bazowych.

Jeśli projekt się powiedzie, będzie to symboliczny powrót zdecentralizowanych giełd na rynek, który przez lata był dla nich zamknięty.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA