REKLAMA

Giganci pracują nad stablecoinem. Już nie mówią, że krypto to tylko moda

Największe banki świata biorą się za stablecoiny. Zamiast walczyć z rewolucją blockchain, chcą ją przejąć. Celem ma być stworzenie cyfrowych aktywów opartych na walutach G7. Nowa kryptowaluta, ale z logo banku.

Giganci pracują nad stablecoinem. Już nie mówią, że krypto to tylko moda
REKLAMA

Dziesięć globalnych gigantów finansowych – w tym Bank of America, Deutsche Bank, Goldman Sachs, UBS, Citi, MUFG, Barclays, TD Bank, Santander i BNP Paribas – ogłosiło wspólne prace nad emisją stablecoina opartego na walutach krajów G7. To pierwsza tak szeroka inicjatywa tradycyjnych banków, które próbują dogonić błyskawicznie rosnący rynek cyfrowych aktywów.

Jak poinformowano w piątkowym komunikacie, celem projektu jest zbadanie, czy emisja cyfrowych tokenów powiązanych 1:1 z realnymi walutami – dolarem, euro czy jenem – może przynieść korzyści systemowi finansowemu.

REKLAMA

Chcemy sprawdzić, czy wspólna oferta branży może przynieść korzyści z wykorzystania aktywów cyfrowych i zwiększyć konkurencję na rynku, przy pełnej zgodności z regulacjami i najlepszymi praktykami zarządzania ryzykiem – podkreślono w oświadczeniu banków.

Wraca moda na blockchain

Zainteresowanie stablecoinami w sektorze finansowym rośnie od kilku miesięcy. Impulsem są nie tylko rosnące ceny kryptowalut, ale też deklaracje poparcia dla branży ze strony Donalda Trumpa, który w kampanii wyborczej przedstawił się jako zwolennik cyfrowego pieniądza.

Jednocześnie nad rynkiem wciąż wiszą wątpliwości regulatorów. Bank Anglii ostrzegał niedawno instytucje przed emisją prywatnych stablecoinów, a Christine Lagarde, prezes Europejskiego Banku Centralnego, w czerwcu mówiła, że:

Takie aktywa mogą stanowić ryzyko dla polityki pieniężnej i stabilności finansowej.

Dziś stablecoiny są wykorzystywane głównie w handlu kryptowalutami. Według raportu BCG, aż 90 proc. wszystkich transakcji stablecoinowych służy do rozliczeń między giełdami, a tylko 6 proc. do realnych płatności za towary i usługi.

Kto rządzi rynkiem stablecoinów

Liderem rynku pozostaje Tether, emitowany w Salwadorze, z kapitalizacją na poziomie 179 mld dolarów. To ponad połowa całej wartości stablecoinów w obiegu (310 mld USD, dane: CoinGecko). Dla porównania, własnego dolara cyfrowego w tym roku wyemitował Societe Generale, ale jego zasięg jest symboliczny – tokeny banku osiągnęły wartość zaledwie 30,6 mln dolarów.

Równolegle dziewięć europejskich banków, w tym ING i UniCredit, zapowiedziało wprowadzenie własnego euro-stablecoina. Ma on być odpowiedzią na rosnący wpływ amerykańskich projektów.

Nie wszyscy jednak stawiają na stablecoiny. Szef Citi uważa, że tokenizacja depozytów i papierów wartościowych może być jeszcze ważniejszym kierunkiem rozwoju.

REKLAMA

Tokenizowane aktywa, takie jak depozyty czy obligacje, mogą zmienić sposób, w jaki działa system finansowy – stwierdził podczas lipcowego wystąpienia.

Na razie to dopiero etap pilotaży, ale tempo zmian w sektorze wskazuje, że światowe banki wreszcie przestały traktować blockchain jak chwilową modę. Teraz chcą same tworzyć jego zasady.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA