Robinhood przejmuje giełdę po FTX. Rynek zaczyna się układać na nowo
Robinhood i Susquehanna kupują 90 proc. udziałów w LedgerX – regulowanej giełdzie, która wcześniej należała do FTX. Dzięki temu mogą stworzyć własny rynek kontraktów na wydarzenia, bez pośredników. To mocne uderzenie w Kalshi, dotychczasowego lidera tego segmentu.

Klienci chcą takich produktów. Nasza infrastruktura pozwoli rozwijać je szybciej –wyjaśnia JB Mackenzie z Robinhood.
Co to są rynki predykcyjne?
To bardzo proste: to giełdy, na których handluje się kontraktami opartymi na przyszłych wydarzeniach.
Wygląda to jak „inteligentne zakłady”, ale pod kontrolą regulatorów finansowych.
Przykłady takich kontraktów:
- czy inflacja w styczniu przekroczy 3 proc.?
- kto wygra wybory?
- czy drużyna X wygra mecz?
Ceny takich kontraktów zmieniają się jak na zwykłej giełdzie i pokazują, jak inwestorzy oceniają szanse na dane zdarzenie.
Kryptowaluty były pierwsze
Zanim w USA pojawiły się oficjalne, regulowane platformy, rynki predykcyjne rozwijały się głównie w świecie krypto, tak jak Polymarket. Handlowało się tam kontraktami za stablecoiny i bez tradycyjnego nadzoru. To właśnie Web3 było pionierem w tej niszy.
LedgerX był kluczową częścią planów Sama Bankman-Frieda. Miał licencje, technologię i pozwolenia, które pozwalały FTX wejść w regulowane finanse.
Gdy krypto upadło, infrastruktura przetrwała – i teraz przejmuje ją Robinhood.
To symboliczne: finanse tradycyjne przejmują narzędzia stworzone pierwotnie dla krypto.
Im więcej dużych firm inwestuje w rynki predykcyjne, tym większa szansa na:
- tokenizację takich kontraktów,
- wykorzystywanie stablecoinów do rozliczeń,
- integrację między rynkami on-chain i tradycyjnymi.
Światy te zaczynają się ze sobą zlewać.
Dlaczego przejęcie uderza w Kalshi?
Ponad połowa obrotów Kalshi pochodziła z użytkowników Robinhood. Jeśli Robinhood zacznie oferować własne kontrakty na wydarzenia, Kalshi traci największego partnera i kanał dystrybucji.
CFO Robinhood, Jason Warnick, nie krył, że skala tego ruchu jest ogromna.
Jestem pewien, że Kalshi liczy aktywność, którą im przekazujemy, a jest ona dość znacząca – powiedział.
Regulacyjny chaos w tle
Rynek rośnie, ale wciąż nie wiadomo, jak dokładnie mają wyglądać przepisy. Nevada uznała kontrakty sportowe za hazard i zakazała ich oferowania Kalshi. Ten sam sąd odmówił również ochrony prawnej Robinhood, który próbował bronić się przed działaniami regulatora.
To pokazuje, że gra będzie trudna, ale potencjał jest ogromny.