REKLAMA

RWA wymknęły się spod kontroli? Pekin studzi entuzjazm Hongkongu

Chińskie władze finansowe wysłały wyraźny sygnał do rynku krypto: czas na ostrożność. Jak podała agencja Reuters, organy nadzoru w Pekinie zaleciły brokerom, by wstrzymali działalność związaną z tokenizacją realnych aktywów w Hongkongu.

rwa-regulacje-chiny
REKLAMA

Uwagę Pekinu zwrócił dynamicznie rosnący rynek RWA (real-world assets), czyli cyfrowych odpowiedników prawdziwych aktywów, takich jak obligacje, nieruchomości czy fundusze.

Celem jest upewnienie się, że tokeny faktycznie mają pokrycie w realnym majątku, a ryzyko związane z ich emisją i obrotem jest pod kontrolą – tłumaczą anonimowo rozmówcy Reutersa.

REKLAMA

Rynki reagują spadkami

Na wiadomość o decyzji Pekinu giełda w Hongkongu zareagowała nerwowo. Kursy akcji kilku dużych chińskich brokerów spadły od 2 do nawet 7 proc. w ciągu jednego dnia. To pokazuje, jak bardzo inwestorzy obawiają się, że plany związane z cyfrowymi aktywami zostaną zamrożone.

Sytuacja jest o tyle złożona, że sam Hongkong rozwija ramy prawne dla rynku tonizowanych aktywów. Lokalne władze i bank centralny analizują, jak bezpiecznie wdrożyć nowe technologie – m.in. testując emisję obligacji w formie tokenów.

Na tym tle Pekin stawia na wstrzemięźliwość. Zdaniem ekspertów, działania nadzoru mogą spowolnić rozwój branży, ale równocześnie mają zwiększyć przejrzystość i bezpieczeństwo.

Chiny chcą mieć pewność, że cyfrowe aktywa nie wymkną się spod kontroli i nie staną się źródłem ryzyka finansowego – podkreślają analitycy cytowani przez Reutersa.

Co dalej z tokenizacją?

W praktyce oznacza to, że część planowanych projektów może zostać zamrożona, dopóki przepisy nie zostaną dopracowane. Inwestorzy będą też wymagać od firm większej transparentności – jasnego pokazania, jakie realne aktywa stoją za cyfrowymi tokenami.

REKLAMA

Hongkong miał być dla chińskich instytucji finansowych furtką do rozwoju innowacyjnych rozwiązań. Teraz staje się poligonem, na którym zderzają się dwie strategie: otwartość lokalnych władz i ostrożność Pekinu.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA