UE chce kontroli nad kryptowalutami. Może to i lepiej, nasi politycy są bezradni jak dzieci
Europejski nadzorca rynków finansowych szykuje rewolucję - giełdy kryptowalut, tradycyjne giełdy papierów wartościowych i izby rozliczeniowe mogą wkrótce podlegać jednemu, centralnemu regulatorowi.

Verena Ross, szefowa Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA), nie ukrywa ambicji. W rozmowie z FT zapowiedziała, że Komisja Europejska pracuje nad planem przeniesienia nadzoru nad kluczowymi obszarami unijnych rynków finansowych z 27 krajowych regulatorów właśnie do ESMA. W grę wchodzą nie tylko kantory kryptowalut, ale też giełdy papierów wartościowych czy instytucje rozliczeniowe.
Dlaczego Bruksela chce centralizacji?
Obecny system, w którym każdy kraj ma własnego nadzorcę, okazał się nieefektywny. Przykład? W lipcu ESMA skrytykowała Malta za zbyt pobłażliwy proces wydawania licencji dla firm kryptowalutowych. Podobne problemy pojawiają się w innych krajach.
Musimy 27 razy budować te same zasoby i kompetencje u różnych nadzorców krajowych. To można zrobić raz, na poziomie europejskim, i będzie to znacznie efektywniejsze - tłumaczy Ross.
Chodzi też o większą stawkę. Unia potrzebuje funduszy na obronność, zieloną transformację i cyfryzację. Aby je zdobyć, musi stworzyć konkurencyjny rynek kapitałowy, a to wymaga usunięcia barier i połączenia różnych, krajowych systemów w jeden, sprawny mechanizm.
Nie wszyscy są zachwyceni tymi planami
Luksemburg, Malta czy Irlandia zbudowały swoje sektory finansowe na elastycznych regulacjach. Claude Marx, szef luksemburskiego nadzoru finansowego, ostrzegł niedawno, że scentralizowanie nadzoru nad funduszami inwestycyjnymi stworzyłoby „potwora" i “bardzo skomplikowaną organizację”
Dla tych krajów centralizacja oznacza utratę kontroli nad ważnym sektorem gospodarki i potencjalny odpływ firm do innych jurysdykcji.
Czytaj więcej o kryptowalutach:
Co dalej z europejskim rynkiem?
ESMA już wkrótce otrzyma nowe kompetencje. Od przyszłego roku przejmie nadzór nad dostawcami baz danych o cenach akcji i obligacji oraz nad agencjami ratingowymi ESG.
Ale prawdziwa zmiana może nadejść później. Maria Luís Albuquerque, unijna komisarz ds. usług finansowych, potwierdziła w zeszłym miesiącu, że Bruksela rozważa przeniesienie do ESMA nadzoru nad najważniejszymi transgranicznymi podmiotami: giełdami, firmami kryptowalutowymi i izbami rozliczeniowymi.
Trudności naszego kraju w adaptacji regulacji MiCA pokazują, że stworzenie centralnego regulatora na wzór amerykańskiej SEC może nie być złym pomysłem.