Krypto-gigant celuje w Wall Street. Pomoże w tym miliardowa fuzja
Firma stojąca za kryptowalutą XRP wchodzi na giełdę przez fuzję wartą ponad miliard dolarów. To jednak dopiero początek. Firma ma w planach przejęcia, nowe fundusze i ekspansję na nowe rynki.

Ripple, jeden z najważniejszych graczy na rynku kryptowalut, przygotowuje się do wskoczenia na nowy poziom. Po latach prawnych batalii z amerykańskim regulatorem firma nie tylko wychodzi z sali sądowej jako zwycięzca, ale przechodzi do ofensywy. I robi to z rozmachem.
W poniedziałek Evernorth - nowy projekt kryptowalutowy wspierany przez Ripple - ogłosił plany debiutu na giełdzie Nasdaq. Ma to nastąpić dzięki fuzji z Armada Acquisition Corp.
Ripple chce pozyskać miliard dolarów z Wall Street
Na co zostaną przeznaczone te fundusze? Evernorth zamierza skupić się na gromadzeniu XRP, tokena powiązanego z Ripple i piątej największej kryptowaluty świata:

Po zamknięciu transakcji, planowanym na pierwszy kwartał 2026 roku, Evernorth ma stać się największą notowaną publicznie firmą skupującą XRP.
Pieniądze na projekt wyłoży również japońska firma SBI, dawniej powiązana z SoftBankiem. Jej inwestycja sięgnie 200 milionów dolarów w zamian za udziały. Wsparcia udzielają też współzałożyciel Ripple Chris Larsen oraz fundusze kryptowalutowe Pantera Capital i Kraken.
Timing nie jest przypadkowy. Właśnie kończy się spór Ripple z SEC
Zaledwie dwa miesiące temu zakończyła się głośna batalia prawna między Ripple a Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Spór ciągnął się od grudnia 2020 roku, kiedy SEC oskarżył firmę o sprzedaż niezarejestrowanych papierów wartościowych, czyli po prostu tokenów XRP. Obie strony formalnie zakończyły spór, a Ripple zgodziło się zapłacić 125 milionów dolarów kary. Pieniądze trafią do skarbu państwa.
W mocy pozostaje jednak nakaz ograniczający instytucjonalną sprzedaż XRP. Transakcje na publicznych giełdach nie są już jednak ograniczane. To rozgraniczenie prawdopodobnie będzie przykładem dla przyszłych regulacji.
Zakończenie konfliktu zbiegło się ze wzrostem ceny XRP

XRP zyskał 10 procent i teraz za jeden token trzeba płacić około 2,5 dol.
Czytaj więcej o bitcoinie:
Rośnie wpływ Ripple na XRP
Firma już teraz kontroluje 35 proc. całkowitej podaży tokena. To daje jej ogromny wpływ na płynność i dystrybucję XRP na rynku. Biorąc pod uwagę najnowsze posunięcia Ripple (przejęcie GTreasury, firmy zarządzającej korporacyjnymi inwestycjami w krypto i zapowiedź dalszego przejmowania tokenów) - strategia jest jasna: firma nie widzi ryzyka w swojej dominującej pozycji.
Planowana ekspansja przychodzi w sprzyjającym momencie. Amerykańska administracja jest przychylna kryptowalutom, choć decyzje samego prezydenta zdają się niekiedy negatywnie wpływać na notowania największych tokenów. Budzi to obawy o efekt domina w przypadku korekty na rynkach akcji, co może okazać się problematyczne dla firm opakowujących kryptowaluty w instrumenty kapitałowe.