REKLAMA

Wizjonerstwo czy hazard. Salwador podwaja bitcoinową stawkę

W czasie, gdy większość inwestorów nerwowo obserwuje spadające wykresy, a Bitcoin balansuje w okolicach 90 tysięcy dolarów, Salwador robi dokładnie odwrotnie. Prezydent Nayib Bukele chwali się najnowszym zakupem za 100 milionów dolarów.

Bitcoin w Salwadorze
REKLAMA

Salwador kupuje bitcoina w czasie, gdy inni się wycofują, a rynki kryptowalut przeżywają turbulencje. We wtorek ten niewielki kraj kupił 1091 bitcoinów, co przy obecnych cenach przekłada się na 100 milionów dolarów. To zresztą element większej strategii.

REKLAMA

"Hooah!" - skomenotwał Nayib Bukele

Na koncie Salwadoru jest już 7474 bitcoinów o wartości 688 milionów dolarów. Od listopada 2022 roku Salwador codziennie kupuje po bitcoinie. Kraj stosuje więc strategię uśredniania kosztów, czyli systematycznego inwestowania niezależnie od wahań rynku. Gdy Bukele ogłosił ten plan, Bitcoin kosztował około 17 tys. dolarów. Dziś, mimo niedawnego spadku o 27% z rekordowego szczytu 126 000 dolarów, narodowe rezerwy kryptowalutowe wciąż pokazują imponujące zyski.

Salwador nie jest już osamotniony. Niedawno Czeski Bank Narodowy ujawnił swoje pierwsze bezpośrednie zaangażowanie w aktywa cyfrowe, kupując kryptowaluty o wartości miliona dolarów. Na razie jednak tylko do testów.

Czytaj więcej o kryptowalutach:

REKLAMA

Międzynarodowy Fundusz Walutowy przygląda się kryptowalutowym inicjatywom Salwadoru

MFW sugeruje, że niektóre wzrosty w krypto-zasobach Salwadoru mogą być jedynie wewnętrznymi transferami, a nie faktycznymi zakupami. Rząd jednak stanowczo temu zaprzecza. Oba podmioty są jednak skazane na wzajemną współpracę. W ramach umowy pożyczkowej na 1,4 miliarda dolarów Salwador zgodził się uczynić akceptację płatności w bitcoinie dobrowolną i ograniczyć swoją rolę w programie cyfrowego portfela Chivo.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA